 
            
        
        
            Pamiętam czas kiedy w szkołach wieszano krzyże. Na matematyce ktoś zapukał do drzwi, kiedy się otwarły zobaczyliśmy w nich księdza proboszcza z klerykiem. Zapytano, kto zawiesi krzyż? Raczej nie byłem odważnym uczniem, ale wtedy jako jedyny w klasie podniosłem rękę. [OKIEM STUDENTA]
        Korzystanie ze strony oznacza zgodę na wykorzystanie plików cookie, które są zapisywane w folderze przeglądarki.
        Więcej informacji można znaleźć w zakładce Polityka Cookies.
        Akceptuję
    

